Nawigacja

Aktualności

50. rocznica wysadzenia auli Wyższej Szkoły Pedagogicznej przez braci Kowalczyków

6 października 1971 r. bracia Kowalczykowie wysadzili aulę Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Opolu. Zniszczenie auli uniemożliwiło organizację akademii, podczas której mieli być odznaczani funkcjonariusze aparatu bezpieczeństwa odpowiedzialni za tłumienie protestów na Wybrzeżu w 1970 r.

  • Kwiaty pod tablicą upamiętniającą czyn braci Kowalczyków złożył prof. Mirosław Golon, dyrektor Oddziału IPN w Gdańsku.
    Kwiaty pod tablicą upamiętniającą czyn braci Kowalczyków złożył prof. Mirosław Golon, dyrektor Oddziału IPN w Gdańsku.

Zamach bombowy braci Kowalczyków w święto Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa w nocy z 5 na 6 października 1971 roku w Opolu był w skali całej Polski najbardziej spektakularnym protestem przeciwko komunistycznej władzy po Grudniu 1970 roku. To wydarzenie nie bez powodu nadal jest wspominane, a nawet doczekało się trwałego upamiętnienia w tak ważnym miejscu pamięci jak gdański plac Solidarności.

Dla upamiętnienia protestu braci Kowalczyków, potomków Żołnierzy Niezłomnych, kwiaty pod tablicą pamiątkową złożył dyrektor Oddziału IPN w Gdańsku prof. Mirosław Golon.

 

Dr Ryszard Kowalczyk był fizykiem, pracownikiem naukowym opolskiej WSP. Jerzy Kowalczyk, jego młodszy brat, był tam zatrudniony jako pracownik techniczny. Postanowili obaj nie dopuścić do „akademii”. Natchnieniem była dla nich bliska osoba z rodziny: Stanisław Kowalczyk ps. „Baśka”, „Odwet” (1925–1952), żołnierz WiN w obwodzie Ostrów Mazowiecka, w oddziale Jana Kmiołka „Leszka”. Aresztowany 15 września 1951 roku przez UB, skazany na śmierć. Zamordowany 7 sierpnia 1952 roku na Rakowieckiej.

We wtorek 5 października 1971 roku Jerzy Kowalczyk, z pomocą brata, podłożył bombę w auli. Zrobili to w  nocy, by nikomu nie stała się krzywda. Bomba wybuchła po północy. Dach wyleciał w powietrze, podłoga się zapadła. Akademii nie było.

Jerzego oskarżono o akt terrorystyczny, Ryszarda o udzielenie pomocy. 8 września 1972 roku Sąd Wojewódzki w Opolu skazał Jerzego na śmierć, a Ryszarda na 25 lat więzienia. Bronił ich przed drakońskimi wyrokami Kościół. To uratowało życie Jerzemu. Zamieniono wyrok śmierci na 25 lat więzienia. Po powstaniu „Solidarności” hasło „Uwolnić braci Kowalczyków!” stało się głośne w całym kraju. Przedterminowo zwolniono ich w 1983 (Ryszarda) i 1985 (Jerzego).

Po latach działacz opozycji komunistycznej Andrzej Gwiazda wspominał, że czyn braci Kowalczyków był ważnym elementem trudnej walki z komunizmem.

***

Zapraszamy również na zwiedzenie wystawy „TU rodziła się »Solidarność«”, która do 29 października br. jest dostępna na placu Solidarności. Jej wernisaż z udziałem prezesa IPN dr. Karola Nawrockiego miał miejsce w dniu święta „Solidarności” 31 sierpnia br.

do góry