Nawigacja

Aktualności

Katyń… ocalić od zapomnienia. Uroczystość odsłonięcia obelisku poświęconego 80 ofiarom Zbrodni Katyńskiej – Kadyny, 21 września 2020

Poznaj sylwetki polskich jeńców wojennych obozów w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku zamordowanych przez NKWD wiosną 1940 roku, upamiętnionych w Kadynach koło Elbląga.

W Kadynach, przy klasztorze Braci Mniejszych Franciszkanów, 21 września odbyła się zorganizowana przez Oddział IPN w Gdańsku uroczystość odsłonięcia obelisku poświęconego 80 ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Uczestniczyli w niej najbliżsi zamordowanych, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, służby mundurowe oraz liczna delegacja IPN na czele z dyrektorem Biura Edukacji Narodowej Adamem Hlebowiczem.

– Mówiąc o Zbrodni Katyńskiej, myślimy przede wszystkim o zachowaniu pamięci. Sowieci, wykonując rozkaz Stalina, pragnęli, by miejsca śmierci ponad 21 tys. ofiar polskiej elity nie zostały odkryte, ich groby były bezimienne, a oni sami – zapomniani. Tak się jednak w znacznym stopniu nie stało, a dzisiejsza uroczystość jest tego najlepszym potwierdzeniem – podkreślił dyrektor BEN.

– IPN przygotował szereg wydarzeń i inicjatyw poświęconych tematyce Zbrodni Katyńskiej. To m.in. wystawa „Pokolenia wolności” oraz ekspozycja multimedialna „20 – 40 – 20, czyli od Bitwy Warszawskiej do Katynia”. Działa również portal katyński z biogramami polskich ofiar. Planujemy wkrótce wersję anglojęzyczną – dodał.

Wśród zabierających głos byli także Krzysztof Drażba, naczelnik OBEN IPN Gdańsk, senator RP Jerzy Wcisła, Małgorzata Książek-Czermińska oraz o. Tomasz Olczak.

Duży, granitowy obelisk z inskrypcją i  80 nazwiskami pomordowanych bohaterów ufundowało Oddziałowe Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Gdańsku. Upamiętnienie zostało zlokalizowane na terenie zabytkowego kompleksu klasztornego, znajdującego się w bezpośrednim sąsiedztwie ze szlakiem GreenVelo. Kompleks ten jest jedną z atrakcji turystycznych na rowerowym i pieszym szlaku.

Wydarzenie rozpoczęło się od Mszy św. w kościele pw. św. Antoniego Padewskiego w Kadynach, będącego częścią franciszkańskiego zespołu klasztornego.

Organizatorami uroczystości byli: IPN Gdańsk, Stowarzyszenie Miłośników Pieśni Patriotycznej w Gdańsku oraz Folwark Kadyny.

Już wiosną br. w Kadynach posadzonych zostało 80 dębów w 80. rocznicę Zbrodni Katyńskiej, co ma stanowić trwałe i jednocześnie żywe upamiętnienie zamordowanych żołnierzy, funkcjonariuszy policji, straży granicznej i służby więziennej, którzy nie polegli, lecz zostali bestialsko zamordowani strzałem w tył głowy. Dęby zostały posadzone w ramach akcji „Katyń... ocalić od zapomnienia” pod patronatem prezydenta RP.

– Upamiętniona w pięknym Lesie Kadyńskim grupa osiemdziesięciu ofiar Zbrodni Katyńskiej reprezentuje wszystkie „katyńskie” drogi na śmierć z rąk stalinowskich zbrodniarzy oraz całe wielkie zróżnicowanie biografii ofiar. Są na niej więźniowie obozów w Kozielsku, Ostaszkowie, Starobielsku oraz więzień w Sowietach. Oficerowie zawodowi oraz jeszcze liczniejsi oficerowie rezerwy, reprezentujący różne zawody. Liczni funkcjonariusze Policji Państwowej. Pochodzili z różnych stron II RP, od Małopolski i Śląska, po Pomorze i Wileńszczyznę. Część z nich urodziła się poza Polską, m.in. w głębi Rosji czy w USA. Do wybuchu wojny służyli i pracowali w różnych częściach Rzeczypospolitej. Połączył ich wszystkich wyrok śmierci wydany przez ówczesnych sojuszników Niemiec – zbrodniarzy kierujących czerwoną Rosją z Józefem Stalinem na czele – podkreśla prof. Mirosław Golon, dyrektor IPN Gdańsk.

–  Na kilku wybranych biografiach można dobrze przedstawić skalę strat, jakie poniosła Polska, a także nasze Pomorze w Zbrodni Katyńskiej. Kapitan, pośmiertnie major Bruno Błędzki (1899-1940) pochodził z Tereszewa w południowej części Pomorza (gmina Kurzętnik, położona pomiędzy Brodnicą i Nowym Miastem Lubawskim), a swoją patriotyczną, polską inicjację przeżywał pod koniec I wojny światowej w tajnym Towarzystwie Filaretów w Gdańsku i na szkoleniach wojskowych w lasach oliwskich. W jego bogatej biografii wojskowej jest też udział w Powstaniu Wielkopolskim oraz w wojnie polsko-bolszewickiej, gdy służył w 1 pułku czołgów. Związany był m.in. z garnizonami w Toruniu, gdzie ukończył Szkołę Podchorążych. Zamordowany 20 kwietnia 1940 r. w Katyniu. Życie za Ojczyznę oddała także jego żona Stefania, uczestniczka konspiracji niepodległościowej, zamordowana przez Niemców we wrześniu 1941 roku w Ravensbrȕck – dodaje.

– Spośród licznej grupy funkcjonariuszy Policji Państwowej można wspomnieć aspiranta Józefa Kałużnego (1890-1940), zamordowanego w 1940 roku w ówczesnym Kalininie (Twer). Pochodzący z Wielkopolski Kałużny pełnił służbę m.in. w Pucku, Gdyni oraz w Komendzie Wojewódzkiej w Toruniu, skąd w 1939 roku został ewakuowany na Wschód. W tej krótkiej, przykładowej prezentacji ofiar można też wspomnieć kapitana, pośmiertnie majora, lekarza Tadeusza Buczka (1904-1940). Pochodził z Podkarpacia, z Jedlicz pod Krosnem. Swoją patriotyczną wielką drogę rozpoczął jako siedemnastolatek w 1920 roku, gdy jako ochotnik wziął udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Zakończył ją jako oficer Wojska Polskiego zamordowany za umiłowanie Ojczyzny przez zbrodniarzy z NKWD w Charkowie w 1940 roku – wskazuje dyrektor IPN Gdańsk.

– Więcej informacji o upamiętnionych w Kadynach można znaleźć w zamieszczonej w Internecie publikacji Oddziału IPN w Gdańsku. Po lekturze tych tragicznie zakończonych życiorysów w pełni będzie można zrozumieć, że Las Katyński w Lesie Kadyńskim to od tego roku, 80. rocznicy zbrodni, bardzo ważne miejsce pamięci, dedykowane bohaterom, zamordowanym za to, że byli dobrymi Polakami  – zachęca do sięgnięcia po publikację prof. Mirosław Golon.

Zachęcamy wszystkich do zapoznania się z biogramami bohaterów online. Publikację można pobrać na dole strony.

 
– Kadyny to niewielka, ale prawdziwa perełka starej, głównie XVIII i XIX wiecznej archirektury. Jeszcze większa jest ranga przyrodnicza całej miejscowości położonej nad samym Zalewem Wiślanym, a z drugiej strony na skraju pięknej Wysoczyzny Elbląskiej. Widok z wieży widokowej położonej 300 metrów na południe od odbudowanego niedawno XVII-wiecznego klasztoru i kośckioła oo. franciszkanów należy do najpiękniejszych w tej części historycznej północnej Warmii. Warto wspomnieć, że przed kompleksem obecnego hotelu Folwark Kadyny, niespełna dwa lata temu zbudowano skromne, ale wzruszające upamiętnienie stulecia odzyskania niepodległości – mówi prof. Mirosław Golon.
do góry