E-Księgarnia-
Dr Paweł Warot, dyrektor Oddziału IPN w Gdańsku.
Pacyfikacji protestu internowanych w Kwidzynie dokonano 14 sierpnia 1982 r. Protestujący domagali się możliwości odbycia widzeń z rodzinami według ustalonych uprzednio zasad. W wyniku karygodnego zachowania straży więziennej pobitych zostało ponad pięćdziesięciu internowanych, z których dziewięciu trafiło do szpitala.
Uroczystość upamiętniającą to wydarzenie poprowadził przedstawiciel „Solidarności” Zbigniew Koban. Rozpoczęła się ona od odśpiewania Mazurka Dąbrowskiego. Wśród gości wydarzenia obecni byli przedstawiciele parlamentu Rzeczypospolitej, wojewody mazursko-warmińskiego, lokalnego samorządu, instytucji kultury, a przede wszystkim kombatanci – internowani. Oddział IPN w Gdańsku reprezentował dyrektor, dr Paweł Warot.
W trakcie uroczystości miały miejsce okolicznościowe wystąpienia. List od Marszałek Sejmu Elżbiety Witek odczytał poseł Kazimierz Smoliński.
Wielu z nas dobrze pamięta rok 1980, który rozbudził w społeczeństwie poczucie niezależności i siły. Niestety radość nie trwała długo. Władza komunistyczna stłumiła nadzieję na wolność wprowadzając stan wojenny z 12 na 13 grudnia 1981 roku. Milicja i wojsko rozpoczęły aresztowania nie tylko czołowych opozycjonistów, lecz także „Solidarnościowych” działaczy. Do ośrodków internowania trafiały kobiety i mężczyźni, robotnicy, rolnicy, inteligencja, przedstawiciele różnych zawodów, opozycjoniści z małych i dużych miast. Warunki panujące w miejscach przetrzymywania często urągały ludzkiej godności, nierzadko straż więzienna stosowała wobec internowanych przemoc fizyczną i psychiczną. Tragiczny przebieg miała pacyfikacja protestu w obozie internowania w Kwidzynie. Po raz pierwszy w historii Polski reżim sięgnął po brutalne metody wielokrotnie już stosowane wobec tych, którzy odważnie wyrażali swój sprzeciw. Z ponad 150 więzionych, milicja pobiła 80, w tym 20 ciężko, kilku otarło się o śmierć i wciąż odczuwa skutki pobicia. Wspomnienia z tamtego sierpniowego dnia budzą ból i poczucie niesprawiedliwości, tym większe, że nikt z oprawców nie poniósł kary za użycie przemocy.
Dzisiaj naszym niezbywalnym obowiązkiem jest przekazywanie prawdy o PRLowskich latach, bowiem dobrą przyszłość każdy naród może budować dopiero wtedy, kiedy szanuje swoją przeszłość, kiedy ją zna i rozumie.
Słowo do gości wydarzenia wygłosił także dr Paweł Warot:
Instytutowi Pamięci Narodowej szczególnie zależy na tym, aby uczcić pamięć bohaterów, osób które były szykanowane, bite i mordowane w okresie komunistycznego zniewolenia. Zależy nam również na tym, aby oddać sprawiedliwość i aby ukarać winnych, którzy przez tyle lat nie zostali osądzeni, nie zostali skazani, nie ponieśli żadnej kary. Dzisiaj zapewniam Państwa, że nie ustaniemy w głoszeniu prawdy i będziemy mówić głośno o tym jak wyglądała historia naprawdę.
Do uczestników uroczystości upamiętniających ofiary pobicia internowanych w Kwidzynie okolicznościowy list skierował Jan Kasprzyk, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Z perspektywy czterdziestu lat od pacyfikacji protestu internowanych w Kwidzynie działaczy „Solidarności”, którzy domagali się kontaktu z bliskimi - ich pobicie i późniejsze i późniejsze oskarżenia są absurdem. Tworzą rzeczywistość jak z powieści Orwella, w którym Wielkim Bratem jest wojskowa junta.
Zastraszanie, pobicia, zamykanie do więzień – tak było w Radomiu i Ursusie w 1976 roku, tak było w stanie wojennym. Niektórzy nie chcą tego pamiętać, a władza, która tak postępuje wobec własnych obywateli jest formacją bandycką. My o tym pamiętamy! Dziś, gdy Polska jest krajem niepodległym, oddajemy hołd internowanym w Kwidzynie działaczom „Solidarności”.
Uroczystość zakończyła się złożeniem kwiatów pod tablicą pamiątkową umieszczoną na murze Zakładu Karnego w Kwidzynie.
Następnie uczestnicy obchodów udali się do katedry pw. św. Jana Ewangelisty, gdzie odbyła się uroczysta Msza święta w intencji ofiar pacyfikacji obozu internowanych w Kwidzynie, pod przewodnictwem ks. Biskupa elbląskiego dr. Jacka Jezierskiego. Uczestniczyła w niej delegacja Oddziału IPN w Gdańsku na czele z dyrektorem, dr. Pawłem Warotem.
