Nawigacja

Aktualności

80 lat temu rozpoczęła się Zbrodnia Katyńska. 3 kwietnia 1940 r. funkcjonariusze NKWD rozpoczęli masowe egzekucje polskich jeńców wojennych

„Równo 80 lat temu stalinowska, ludobójcza, czerwona Rosja ustawiła nad dołami śmierci w Katyńskim Lesie Niepodległą Polskę i strzałem w tył głowy Ją zamordowała” – mówi prof. Mirosław Golon, dyrektor IPN Gdańsk.

Z zachowaniem wszelkich zasad ostrożności 3 kwietnia prof. Mirosław Golon, dyrektor IPN Gdańsk, złożył kwiaty pod pomnikiem Golgota Wschodu na Cmentarzu Łostowickim, czyli pod najważniejszym i największym upamiętnieniem ofiar Zbrodni Katyńskiej na terenie Trójmiasta.

– Dramatyczny tytuł w rocznicę rozpoczęcia masowych egzekucji polskich oficerów, w tym bardzo wielu bohaterów, którzy 20 lat wcześniej ocalili Polskę i świat przed okrutną, barbarzyńską czerwoną zarazą, symbolizuje nieprawdopodobny i ogromny dramatyzm Zbrodni Katyńskiej. To nie była bowiem zwykła zbrodnia, ale bardzo przemyślane, przygotowane przez wiele miesięcy sowieckie ludobójstwo na polskich elitach – wyjaśnia dyrektor IPN Gdańsk.

3 kwietnia 1940 r. NKWD rozpoczęło „likwidację” obozu w Kozielsku, a w kolejnych dniach obozów w Ostaszkowie (4 kwietnia) i Starobielsku (5 kwietnia). 4 415 jeńców z Kozielska przewieziono do Katynia i zamordowano strzałami w tył głowy. 3 739 jeńców ze Starobielska zabito w pomieszczeniach NKWD w Charkowie, grzebiąc ich ciała na przedmieściach miasta w Piatichatkach. 6 314 jeńców z Ostaszkowa rozstrzelano w gmachu NKWD w Kalininie (obecnie Twer), a pogrzebano w Miednoje.

– W zbrodni tej widać wyraźny, bardzo czytelny cel – całkowite pozbawienie Narodu Polskiego zdolności do odbudowy wolnego państwa. Wstępem do tej zbrodni była dwa lata wcześniejsza, faktycznie rasistowska, antypolska operacja zgładzenia przez NKWD bardzo znacznej części Polaków obywateli Związku Sowieckiego, gdy od sierpnia 1937 roku do listopada 1938 roku wymordowano co najmniej sto kilkadziesiąt tysięcy naszych rodaków – mówi prof. M. Golon.

– Katyńskie ludobójstwo miało specjalny, selekcyjny charakter, gdyż Stalin potrzebował także przymusowej siły roboczej i większość Polaków w jego państwie została skazana na taką niewolniczą pracę. Jednak dziesiątki tysięcy Polaków uznano za zbyt groźnych dla zbrodniczej Rosji, zbyt zdolnych i gotowych do oporu. Tą część narodu polskiego postanowiono wymordować. Początek tego ludobójstwa bazującego na Pakcie Ribbentrop-Mołotow z 23 sierpnia 1939 r. miał miejsce już jesienią 1939 r., gdy z sowieckich rąk i ich sojuszników zginęły tysiące osób. Wiosną 1940 r. w ramach Zbrodni Katyńskiej zamordowano prawie 22 tysiące. Kolejne setki tysięcy polskich bohaterów Rosja wymordowała w następnym okresie II wojny światowej, aż po krwawy finał latem 1945 r., gdy po formalnym zakończeniu wojny w Europie, mordowali całe rzesze Polaków za faktyczny opór przeciw zniewoleniu, jak i za samo podejrzenie o gotowość do oporu. Przykładem tego jest Obława Augustowska, ale także tysiące pomordowanych na zebranej Polsce wschodniej części naszej Ojczyzny, na Wileńszczyźnie, Ziemi Lwowskiej, Polesiu i Wołyniu. Wszędzie tam Sowieci kontynuowali Zbrodnię Katyńską – podkreśla.


W centralnej części największej gdańskiej nekropolii – Cmentarza Łostowickiego znajduje się aleja pamięci narodowej – cykl pomników poświęconych zbrodniom II wojny światowej, jakie Sowieci i Niemcy wyrządzili narodowi polskiego.

– W tych kilku pięknych pomnikach i tablicach wyryty jest apel żałobny milionów polskich ofiar, które zginęły z winy Niemiec Hitlera i Rosji Stalina. Gdyby te dwa państwa nie wywołały wojny, tych ofiar by nie było. Jakby uzupełnieniem tych wielkich pomników są specjalne kwatery grobowe, jak np. zmarłych Sybiraków, tuż obok głównego pomnika katyńskiego, czyli Golgoty Wschodu. W tych kwaterach pochowani są m.in. ci, którym czerwona Rosja ukradła i zniszczyła dzieciństwo, odebrała strony rodzinne, zamordowała bliskich – podsumowuje prof. Golon.

do góry