Wybór miejsca – budynek przy ul. Bohaterów Monte Cassino 41 nie jest przypadkowy, bo tu przez kilka miesięcy w 1945 i 1946 r. „Lalek” ukrywał się zanim ponownie wyruszył do walki w oddziale partyzanckim, ale już nie z okupantem niemieckim, lecz sowieckim oraz z reżimem komunistycznym. Mieszkanie we wspomnianym budynku, przy ówczesnej ul. Rokossowskiego 25 było wynajmowane przez Wincentego Ostrowskiego, kolegę Franczaka z oddziału partyzanckiego na Lubelszczyźnie.
Odsłonięcie tablicy poprzedziła Msza święta w Kościele Garnizonowym pw. Św. Jerzego, sprawowana za duszę śp. Józefa Franczaka. W koncelebrze brali udział ks. płk prałat Jan Wołyniec – gospodarz miejsca, ojciec Marek Kiedrowicz OFMConv, kapelan Rajdu Katyńskiego oraz ks. komandor Straży Granicznej Andrzej Szpura. Głoszący homilię o. Marek Kiedrowicz podkreślił, że Ci, dla których po Bogu najważniejsza jest Ojczyzna, wiedzeni chrześcijańską miłością, a co za tym idzie gotowością do poświęcenia aż po ofiarę życia, choć po ludzku nierzadko wydają się przegrani, to z perspektywy wieczności odnoszą zwycięstwo. Zwycięstwem skazanych przez komunistów na śmierć i zapomnienie Żołnierzy Wyklętych, jest trwanie w pamięci kolejnych pokoleń i przechowywanie przez nie wartości, których bronili ludzie tacy jak sierż. „Lalek”.
Na uroczystość odsłonięcie tablicy przybył z Chełma Lubelskiego syn „Lalka” Marek Franczak wraz z żoną Barbarą. Obecni byli także wicewojewoda pomorski Aleksander Jankowski, prezes Zarządu Okręgu Pomorskiego ŚZŻAK kpt. Jerzy Grzywacz, dyr. NBP O/O w Gdańsku Wiktor Kamiński, dyr. Jan Borkowski reprezentujący Reg. Dyrekcję Lasów Państwowych w Gdańsku, przewodniczący Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” w Gdańsku Wojciech Książek, radna Gdańska Barbara Imianowska, radny Sopotu Paweł Petkowski, członkowie Wojewódzkiej Rady Konsultacyjnej ds. Działaczy Opozycji i Osób Represjonowanych, członkowie Stowarzyszenia „Godność” z Czesławem Nowakiem na czele, Stowarzyszenia Historycznego im. 5 Wileńskiej Brygady AK na czele z prof. Piotrem Niwińskim, przedstawiciele Rodziny Katyńskiej i Rodziny Ponarskiej, Związku Żołnierzy NSZ Okręg Pomorski, Motocyklowego Rajdu Pamięci Zdzisława Badochy „Żelaznego”, Towarzystwa Upiększania Miasta Kartuzy, Towarzystwa Pieśni Patriotycznej. Nie zabrakło również mieszkańców budynku, na którym zawieszona została tablica pamiątkowa oraz mieszkańców Trójmiasta, przybyli na uroczystość pomimo rzęsistego deszczu.
Szczególnie ważna była obecność młodzieży z sopockich szkół. Poczty sztandarowe wystawiły: Szkoła Podstawa nr 9 im. Gen. Władysława Sikorskiego, Szkoła Podstawowa nr 8 im. Jana Matejki oraz I Liceum Ogólnokształcące z Oddziałami Mistrzostwa Sportowego. Przebieg uroczystości uświetniała asysta marynarzy 3 Flotylli Okrętów im. kmdr. Bolesława Romanowskiego z Gdyni.
Dyrektor gdańskiego oddziału IPN płk Karol Piskorski w nawiązaniu do walki Józefa Franczaka o wolną Polskę zacytował motto, jakie towarzyszy niedawno odsłoniętej wystawie o zamordowanym przez komunistów ks. Jerzym Popiełuszce: „Zdawałoby się im, że Go unicestwili, a On przeszedł do nieśmiertelności”. Głos zabrał także wicewojewoda Aleksander Jankowski, który powiedział, że Żołnierze Wyklęcie nie przegrali swojej walki, bo liczna obecność mieszkańców Trójmiasta na uroczystości jest świadectwem ich zwycięstwa. Syn „Lalka” Marek Franczak wyraził wdzięczność wszystkim, którzy pamiętają o Jego ojcu, ale przede wszystkim dawnym kolegom „Lalka” z partyzantki, bo dzięki nim mógł dowiedzieć się jaki był jego Ojciec, jakie wartości mu przyświecały i kazały mu poświęcić życie dla Ojczyzny. Poświęcenia tablicy dokonał ks. płk prałat Jan Wołyniec.
Prowadząca uroczystość naczelnik OBUWiM IPN w Gdańsku Katarzyna Lisiecka, dziękując za pomoc w realizacji upamiętnienia, wyróżniła szczególnie Dorotę Schmidt, administratora nieruchomości z ramienia firmy Agis Management Group, zarząd wspólnoty mieszkaniowej oraz sopocką konserwator zabytków Klaudynę Karczewską-Szymkowiak.