Nawigacja

Aktualności

IPN Gdańsk upamiętnił 70. rocznicę powstania NATO oraz 20. rocznicę przystąpienia Polski do najważniejszego antykomunistycznego sojuszu – 12 marca 2019

20 lat temu w amerykańskiej miejscowości Independence Polska, Czechy i Węgry zostały oficjalnie przyjęte do struktur Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Delegacja IPN Gdańsk na czele z dyrektorem prof. Mirosławem Golonem 12 marca złożyła kwiaty pod pomnikiem płk/gen. Ryszarda Kuklińskiego na ul. Wojska Polskiego w Gdyni oraz pod tablicą jego pamięci w Bazylice Mariackiej w Gdańsku (oba upamiętnienia powstały z inicjatywy Stowarzyszenia Godność).


Dzięki NATO upadło ludobójcze sowieckie imperium zła. Słusznie więc Ryszarda Kuklińskiego nazywano „pierwszym polskim oficerem w NATO”. Za swoją decyzję zapłacił wyrokiem śmierci wydanym przez komunistów i chociaż sam uniknął tej zemsty, to śmierć z winy mściwych zbrodniarzy ponieśli jego najbliżsi.

 

 

Dziś, 12 marca 2019 roku, gdy wspólnie z Czechami i Węgrami świętujemy 20 lat bezpieczeństwa wynikającego z przynależności do najsilniejszego paktu wojskowego wolnego świata, wspominamy też naszą wschodnioeuropejską, bardzo trudną i długą drogę do NATO. Drogę do bezpieczeństwa, do życia w pokoju. W odległej perspektywie mamy na tej drodze bolesną pamięć o braku takiego sojuszu w latach 1938-1939. Ówczesny wolny świat okazał się tchórzliwy, nieudolny i obojętny. Niezdolny do zorganizowania się przeciwko złu.

Dotkliwą cenę za ten stan świata poniosła Pierwsza Republika Czechosłowacka zniszczona całkowicie między jesienią 1938 r. a wiosną 1939 r. Jesienią 1939 r. od napadu hitlerowskich Niemiec i stalinowskiej Rosji na Polskę rozpoczęła się era ludobójstwa. Pierwszą ofiarą była Polska – na pewno największą w skali europejskiej. To była cena za brak NATO lub podobnie silnej demokratycznej, antytotalitarnej, międzynarodowej struktury.

Należy podkreślić, że w skali światowej straty Polski i Polaków w liczbie zamordowanych i represjonowanych w innych formach, w zniszczonym i rozkradzionym przez niemieckich i sowieckich okupantów dorobku gospodarczym i kulturalnym, sytuują nasz kraj na drugim miejscu po Chinach.

Po zakończeniu tej strasznej wojny niestety nie nastąpił czas normalny, czas prawdziwego pokoju i wolności. Stalinowski terror, chociaż już znacznie mniej ludobójczy niż przed 1945 r., był przyczyną ogromnych cierpień setek milionów zniewolonych mieszkańców „komunistycznego świata”. Ten komunistyczny imperializm wszedł w 1949 r. w apogeum swojej potęgi, gdy zbrodniarz-ludobójca i zarazem okupant ziem polskich Józef Stalin zdetonował 29 sierpnia 1949 r. swoją pierwszą bombę atomową, a 1 października 1949 r., gdy komunistyczny zbrodniarz-ludobójca Mao Zedong proklamował w zdobytym w wojnie domowej w Pekinie powstanie barbarzyńskiego totalitarnego państwa – Chińskiej Republiki Ludowej.

Wolny świat z USA na czele dostrzegł już wówczas narastające zagrożenie komunistyczną wojną światową i wśród działań obronnych jednym z najważniejszych było zawarcie 4 kwietnia 1949 r. w Waszyngtonie porozumienia dziesięciu demokratycznych państw zachodnioeuropejskich oraz Kanady i USA, które umożliwiła utworzenie NATO.

To wydarzenie sprzed 70 lat jest cały czas warte i godne wspominania. Pakt zawarto bowiem, czego później dowiodła jego historia, także w naszej obronie. Komunistyczni zbrodniarze z Kremla przez 40 lat swoich rządów musieli lękać się zarówno buntów zniewolonych ludów, w tym szczególnie Polaków, ale także wielkiej i sprawnej wojskowej struktury, która nie tylko militarnie i politycznie, ale także duchowo górowała nad światem sowieckim.

USA tworzyły NATO z sojusznikami, wolnymi, w pełni suwerennymi, demokratycznymi państwami. Sowiecki blok zbudowany był na niewolniczej zależności i sowiecka imperialna Moska słusznie aż po swój kres w latach 1989-1991 nigdy nie była pewna czy nagle w komunistycznych armiach nie ujawnią się tysiące „kolejnych oficerów w NATO”: polskich, czeskich, węgierskich, rumuńskich, a może nawet rosyjskich.

Po 1989 r. rząd Jana Olszewskiego otworzył Polsce drogę do NATO. Odważnie wypowiedział się przeciwko koncepcjom NATO-bis, EWG-bis oraz uczynieniu z sowieckich baz wojskowych enklaw eksterytorialnych. Rozumiał, że wolna i niepodległa Polska, musi pozbyć się ciężaru komunistycznego bagażu. 

Prof. Mirosław Golon, dyrektor IPN Gdańsk.

do góry