Rok 2019 został ogłoszony w Tczewie „Rokiem Kazimierza Piechowskiego”. Z tej okazji prof. Mirosław Golon, dyrektor IPN Gdańsk oraz Justyna Pazda, naczelnik Archiwum IPN Gdańsk, 30 stycznia złożyli kwiaty na grobie bohaterskiego uciekiniera z Auschwtiz.
Dyrektor IPN Gdańsk wspominał wielkiego tczewianina podczas uroczystości związanych z Dniem Tczewa ustanowionego na pamiątkę wkroczenia do miasta w 1920 r. Błękitnej Armii gen. Józefa Hallera i powrotu Tczewa do Polski.
– Można powiedzieć, że wielki tczewianin, Kazimierz Piechowski był „dzieckiem polskiej niepodległości”. Urodził się 3 sierpnia 1919 roku. Wolna Polska stanowiła dla niego czas wzrastania i wychowania. Był przykładem pracowitości, solidności, odwagi, skromności oraz patriotyzmu. Postać Kazimierza Piechowskiego bardzo silnie wpisuje się również w obchodzoną w tym roku 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej – podkreślił prof. M. Golon.
Kazimierz Piechowski (1919-2017) był harcerzem, żołnierzem Armii Krajowej, więźniem niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, z którego brawurowo uciekł. Więziony w czasach stalinowskich.
Urodził się w podtczewskich Rajkowach. Przed wojną działał w Związku Harcerstwa Polskiego. Po wybuchu II wojny światowej w 1939 r. wraz z kolegą z drużyny harcerskiej Alfonsem „Alkiem” Kiprowskim próbował przedostać się na Węgry, a stamtąd do polskiej armii we Francji. Obaj zostali schwytani przez patrol niemiecki w pobliżu granicy, aresztowani i torturowani. Z aresztu trafili do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. Dotarł do obozu w drugim transporcie od czasu jego utworzenia, miał numer 918 i był świadkiem wszystkich zbrodni dokonywanych przez Niemców m.in. uczestniczył w apelu, podczas którego na śmierć został wysłany o. Maksymiliana Kolbe, oddając życie za Franciszka Gajowniczka.
Z obozu uciekł po dwóch latach pobytu, wykradając esesmańskie mundury i samochód. O tej brawurowej ucieczce Katy Carr, angielska piosenkarka polskiego pochodzenia napisała utwór „Kommander’s Car”
Po ucieczce wstąpił do Armii Krajowej, w szeregach której walczył do końca wojny.
W 1945 roku powrócił do Tczewa. Zapisał się na politechnikę i podjął pracę w fabryce. Zadenuncjował go komunistyczny aktywista. Po donosie, jako nieujawniony żołnierz podziemia zbrojnego, został aresztowany przez UB i skazany na 10 lat więzienia. Zwolniony po siedmiu latach, kontynuował studia i, uzyskawszy tytuł inżyniera, pracował w Stoczni Gdańskiej.
Instytut Pamięci Narodowej nadał mu tytuł Kustosza Pamięci Narodowej. W styczniu 2006 r. na wniosek senatora RP Macieja Płażyńskiego Rada Miasta Tczewa nadała mu tytuł honorowego obywatela Tczewa.