Nawigacja

Aktualności

Najdzielniejsi z Dzielnych Życie Oddali za Ojczyznę! Zawsze pamiętamy o wspaniałej 5. Wileńskiej Brygadzie AK, o Jej Dowódcy Pułkowniku „Łupaszce” i Jego Żołnierzach

72 lata temu, w kwietniu 1946 roku 5. Wileńska Brygada Armii Krajowej pod dowództwem mjr. (pośmiertnie płk.) Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” wznowiła działalność, rozpoczynając ostatnią, heroiczną walkę z komunistami.

Z tej okazji delegacja Oddziału IPN w Gdańsku na czele z dyrektorem, prof. Mirosławem Golonem, złożyła kwiaty pod pomnikiem Danusi Siedzikówny „Inki” – sanitariuszki tego oddziału, jednego z najsławniejszych zgrupowań konspiracji niepodległościowej aktywnych po II wojnie światowej. Wspominając wielka bohaterkę Czasu Wojny i Antykomunistycznego zrywu powojennego Danusie Siedzikównę, która życie za Ojczyznę oddała w kwiecie wczesnej młodości, na sześć dni przed osiemnastymi urodzinami, zawsze należny przypomnieć tragiczną śmierć jej obojga Rodziców w tej strasznej wojnie, Jej Mamę Eugenie za współpracę z AK zamordowali we wrześniu 1943 roku Niemcy pod Białymstokiem, a Tatę, wielkiego patriotę, leśnika Wacława doprowadzili do śmierci Sowieci – zmarł wycieńczony pobytem w łagrach NKWD w czerwcu 1943 roku w Teheranie.

Pomnik „Inki” w Miłomłynie pod Ostródą, w miejscu jej ostatniej pracy cywilnej przed powrotem do Niepodległościowego Podziemia, w miejscowym Nadleśnictwie, uroczyście odsłonięto 27 sierpnia 2016 roku w przeddzień 70. rocznicy Jej śmierci i wspaniałego Pogrzebu Państwowego, który z udziałem najwyższych władz Rzeczypospolitej w tym Prezydenta i Pani Premier odbył się 28 sierpnia 2016 roku w Gdańsku. Pochowano wówczas wraz z „Inka” także ppor. (pośmiertnie ppłk.) Feliksa Selmanowicza „Zagończyka”, jej współtowarzysza walki w 5. Brygadzie i śmierci z rąk komunistycznych morderców. Warto wspomnieć, że znacznie starszy od „Inki” „Zagończyk” w swojej pięknej wojskowej biografii miał także udział w wojnie polsko-bolszewickiej w 1920 roku.

Wspominając „Inkę” zawsze pamiętamy też o Jej wspaniałym dowódcy mjr. Zygmuncie Szendzielarzu „Łupaszce”, który zawsze był dla niej wielkim wzorem i autorytetem. Urodzony w 1910 roku w Stryju pod Lwowem wywodził się ze wspaniałej rodziny Bohaterów zawsze gotowych do przelewania krwi za umiłowaną Polskę. Dwóch starszych braci, Marian i Rudolf walczyło m.in. w obronie Lwowa w latach 1918–1919, brat Adam został zamordowany przez Niemców w 1943 roku. Sam Zygmunt Szendzielarz jeszcze przed wojna zasłynął jako świetnie wyszkolony młody oficer, kształcił się w wojennym rzemiośle w Ostrowi Mazowieckiej i Grudziądzu, a następnie służył w 4. Pułku Ułanów Zaniemeńskich w Wilnie. Największą sławę przyniosły mu walki z niemieckimi i sowieckimi okupantami oraz ich pomagierami w czasie wojny i po jej zakończeniu. W czerwcu 1948 roku UB aresztowało „Łupaszkę”, a 8 lutego 1951 roku został zamordowany przez komunistycznych oprawców w Warszawie wraz z innymi wybitnymi oficerami wywodzącymi się z wileńskiego Okręgu AK, w tym z płk. Antonim Olechnowiczem, kpt. Henrykiem Borowskim i por. Lucjanem Minkiewiczem. Tak jak „Inka” na pogrzeb czekał aż do 2016 roku. Odbył się on 24 kwietnia w Warszawie z udziałem najwyższych władz Rzeczpospolitej i wielotysięczną Rzeszą Żałobników, którzy we wspaniały sposób oddali wówczas hołd Jednemu z Najdzielniejszych Polskich Żołnierzy czasu II wojny i powojennego Antykomunistycznego Powstania.

do góry