Delegacja IPN na czele z prof. Mirosławem Golonem 27 sierpnia złożyła kwiaty pod pomnikiem ofiar tzw. Sprawy Elbląskiej.
– Miesiąc temu 17 lipca minęła 71. rocznica fali masowego terroru komunistycznych władz wobec mieszkańców Elbląga. Pretekstem był pożar nowej hali w Zakładach Mechanicznych im. Świerczewskiego, ale prawdziwym i najważniejszym powodem było to samo, co zawsze w komunistycznych represjach, czyli chęć realnego, ale i prewencyjnego spacyfikowania – terrorem, niezadowolenia społeczeństwa z katastrofalnie złych rządów Polski Ludowej czasów zbrodniarza Bolesława Bieruta – podkreśla prof. Mirosław Golon.
– Na każdym polu, społeczno-politycznym, ekonomicznym, a nawet kulturalnym sytuacja była zła lub bardzo zła. Rządzić mogli komuniści tylko siłą i masowe represje w dużym kilkudziesięciotysięcznym ośrodku przemysłowym, jakim był Elbląg, były tego przykładem. Gdy dziś, w 40. rocznicę Sierpnia 1980 roku wspominamy źródła narodzin Solidarności, to obok najbardziej oczywistych, czyli rosnącej ogromnie od 1978 roku roli Kościoła z Ojcem Świętym Janem Pawłem II, obok wielkiej tradycji protestów społecznych z grudnia 1970 roku i pierwszych miesięcy 1971, w których Elbląg też miał bardzo znaczący udział, warto pamiętać i o epoce stalinowskiej z ogromną krzywdą jaka spotkała wtedy miliony Polaków w tym tysiące mieszkańców Elbląga (z tego kilkuset w okresie paru miesięcy po pożarze w Zamechu w lipcu 1949 roku) – dodaje dyrektor IPN Gdańsk.