Nawigacja

Aktualności

„Stocznia była jej drugim domem”. Uroczyste otwarcie wystawy IPN Gdańsk poświęconej Annie Walentynowicz – 19 sierpnia 2019

Na terenie Stoczni Cesarskiej stanęła ekspozycja „Anna Walentynowicz. Legenda Solidarności 1929-2010”.

Od 19 sierpnia, w postoczniowym budynku 42A, u zbiegu ulic Narzędziowców i Dokowej, czynna jest wystawa IPN Gdańsk poświęcona Annie Walentynowicz.

Ekspozycja przedstawia życie „Anny Solidarność” jako młodej dziewczyny, potem jako matki, wreszcie pracownicy i działaczki Wolnych Związków Zawodowych i Solidarności. Powstała w 2012 roku. Od tamtej pory pojawia się w różnych miejscach w całej Polsce. Od 19 sierpnia do końca miesiąca można ją oglądać na terenie Stoczni Cesarskiej.

– Stocznia była bardzo bliska Annie Walentynowicz, była jej drugim domem. Przepracowała w niej ponad 30 lat. Umiłowała ten zakład, podobnie jak i wielu ludzi, wychowanych w PRL-u, którzy byli związani z jednym miejscem pracy – mówi dr Arkadiusz Kazański z IPN Gdańsk, autor wystawy. 

Obok plansz z życiorysem i fotografiami jest też suwnica, na której miała pracować Anna Walentynowicz.

Inicjatorem przedsięwzięcia jest Stocznia Cesarska Development, właściciel 16 ha terenów postoczniowych.

Ekspozycja dostępna będzie dla zwiedzających codziennie do 31 sierpnia w godzinach od 12.00 do 19.00.

Zdjęcia: stoczniacesarska.pl


W 1970 r. Anna Walentynowicz brała udział w antykomunistycznych protestach robotniczych w Trójmieście i w strajku w Stoczni Gdańskiej, przygotowując m.in. posiłki dla strajkujących. W styczniu 1971 r. była już jednym z organizatorów kilkudniowego strajku w Stoczni Gdańskiej.

Od 1978 r., działając w Wolnych Związkach Zawodowych Wybrzeża, udostępniała mieszkanie jako punkt kontaktowy, redagowała i kolportowała niezależne pismo „Robotnik Wybrzeża” oraz współorganizowała obchody rocznic Grudnia’70, kultywując pamięć ofiar komunistycznego mordu na robotnikach. Jako działaczka WZZ znalazła się w zainteresowaniu operacyjnym Służby Bezpieczeństwa. Niepokorna suwnicowa niejednokrotnie była prześladowana i zatrzymywana na 48 godzin.

W sierpniu 1980 r. Anna Walentynowicz została zwolniona z pracy. Stało się to bezpośrednią przyczyną wybuchu 14 sierpnia strajku w Stoczni Gdańskiej. Pierwszym postulatem protestujących było przywrócenie jej do pracy. Jeszcze tego samego dnia strajkujący wymusili na dyrekcji stoczni, by wysłano samochód po Walentynowicz i przywieziono ją do zakładu.  

Po wprowadzeniu stanu wojennego w grudniu 1981 r. Anna Walentynowicz była internowana i więziona. 18 grudnia 1981 r. trafiła do więzienia w Fordonie w Bydgoszczy. 10 stycznia 1982 r. działaczka „Solidarności” przewieziona została do Ośrodka Odosobnienia dla Internowanych Kobiet w Gołdapi. Z internowania Walentynowicz została zwolniona 23 lipca 1982 r., ale miesiąc później została ponownie aresztowana za współorganizację w strajku w Stoczni Gdańskiej w grudniu 1981 r. Walentynowicz przetrzymywano w areszcie m.in. na warszawskim Mokotowie, skąd w końcu trafiła do Zakładu Karnego w Grudziądzu. Tam odbył się proces. 30 marca 1983 r. działaczka WZZ i „Solidarności” została skazana na rok i trzy miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata.

W grudniu 1983 r. została po raz kolejny zatrzymana przez SB. Przewieziono ją do Zakładu Karnego w Lublińcu. Na skutek pogarszającego się stanu zdrowia została poddana konsultacjom medycznym w szpitalu więziennym w Bytomiu, a potem w Krakowie. Mimo że lekarze z Krakowa skierowali do sądu pismo z wnioskiem o uchylenie aresztu, bo „dalszy pobyt pacjentki w więzieniu zagraża jej zdrowiu”, w ZK w Lublińcu spędziła jeszcze kilka miesięcy. Ostatecznie 6 kwietnia 1984 r. postanowieniem Sądu Wojewódzkiego w Katowicach datę procesu odroczono.

do góry