Nawigacja

Aktualności

Abp Sławoj Leszek Głódź na uroczystości upamiętniającej największe komunistyczne ludobójstwo na Polakach po II wojnie światowej

W Suwałkach 16 czerwca odsłonięty został pomnik Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej.

W lipcu mija 73. rocznica sowieckiej zbrodni na Polakach, kiedy oddziały NKWD i Smiersza przeprowadziły na Suwalszczyźnie, między 12 a 18 lipca 1945 roku, operację, w której zginęło ok. 600 działaczy podziemia niepodległościowego. Obława Augustowska nazywana jest małym Katyniem.

W Suwałkach 16 czerwca odsłonięty został pomnik Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej. Monument usytuowano na rondzie przy wjeździe do Suwałk od strony Jeleniewa. Stoi na granitowym postumencie, z którego wyłaniają się dwie skrępowane drutem kolczastym dłonie trzymający znak Polski Walczącej.

Uroczystość została poprzedzona polową Mszą św. w intencji ofiar zamordowanych, której przewodniczył abp Sławoj Leszek Głódź. „Dzięki temu pomnikowi ofiary Obławy Augustowskiej będą włączone do grona bohaterów i przywróceni narodowej pamięci” –  mówił w homilii metropolita gdański. 

Abp Głódź dodał, że Obława Augustowska to tragedia, która dotyczy jeszcze także żyjącego pokolenia. „Nie zagoiły się rany i pozostały w wielu oczach łzy. I ukazuje do czego są zdolne systemy polityczne, ideologie w służbie zła i nieprawości. I uświadamia jak wielka była cena tej polskiej wolności, którą się dziś cieszymy, o której kształt wciąż zmagamy” – podkreślił metropolita.

Hierarcha zaapelował również do władz Rosji i Białorusi, aby ujawniły wreszcie miejsce mordu polskich bohaterów. 

Warto dodać, że białostocki oddział IPN od lat prowadzi śledztwo w sprawie obławy. Dotyczy ono zbrodni komunistycznej przeciwko ludzkości. Przyjęto w nim, że w lipcu 1945 r. w nieustalonym dotychczas miejscu zginęło około 600 osób zatrzymanych w powiatach augustowskim, suwalskim i sokólskim. Zatrzymali ich żołnierze sowieckiego Kontrwywiadu Wojskowego Smiersz III Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej, przy współudziale funkcjonariuszy polskich organów Bezpieczeństwa Publicznego, MO oraz żołnierzy I Armii Wojska Polskiego.

Wciąż nie wiadomo, gdzie są groby ofiar. W ramach śledztwa IPN biegli z zakresu kartografii, którzy analizowali powojenne zdjęcia lotnicze, wskazali ponad 60 miejsc na Białorusi – większość w okolicach miejscowości Kalety – gdzie mogą być jamy grobowe. 

– Polscy bohaterowie nadal wołają z grobów, których nie ma. Nadal tysiące mieszkańców Suwalszczyzny oczekuje na ujawnienie przez Rosję i Białoruś prawdy o tej straszliwej zbrodni popełnionej ponad dwa miesiące po całkowitym zakończeniu wojny w Europie, wyłącznie po to, by umocnić zbrodniczy system komunistyczny w powojennej Polsce. To na takich złych fundamentach budowano Polskę Ludową, na krwi i cierpieniu niewinnych ofiar, zabijanych przez komunistycznych oprawców – zaznacza prof. Mirosław Golon, dyrektor IPN Oddział w Gdańsku. 

– Jeszcze w trakcie działań wojennych odbyła się podobna akcja motywowana chęcią pozyskania siły roboczej polskiej ludności Pomorza. Liczba ofiar tamtej zbrodni była jeszcze większa, natomiast zasadnicza różnica polega na tym, że wiemy, gdzie pochowane są jej ofiary – dodaje.  

12 lipca został ustanowiony Dniem Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej. W uroczystościach wezmą udział przedstawiciele IPN Oddział w Gdańsku. 

do góry